Poddasze
Po ponad miesięcznej przerwie prace na naszej budowie znowu nabrały tempa.
Od 07.08 zmieniam etap budowy :)
Po ponad miesięcznej przerwie prace na naszej budowie znowu nabrały tempa.
Od 07.08 zmieniam etap budowy :)
Więżba już na budowie zaimpregnowana i poskładana.
Impregnowaliśmy dwukrotnie preparatem DEN BRAVEN, używając opryskiwacza i muszę stwierdzić, że poszło całkiem sprawnie. Wprawdzie na słońcu piękny zielony kolor znika, ale mam nadzieję, że właściwości grzybo, owado i pleśniobójcze pozostają w drewnie.
Jesteśmy na etapie wyboru pokrycia dachowego. Więżbę mamy wyciętą asekuracyjnie grubszą, więc przez moment zastanawialiśmy się czy nie kłaść dachówki ze względu na mniejsze odpady przy naszym skomplikowanym dachu. Ceramiczna jest droga , betonowa natomiast brzydka i ciężka. Podobają się nam ponadczasowe blachy na rąbek , jednak słyszałam , że czasami są problemy z jej montażem. Biorąc pod uwagę blachodachówkę nie wiem mat (podobno grubszy i praktyczniejszy) czy połysk ?
Jakiej firmy wybrać blachę ?
Czym się sugerować ,oprucz oczywiście ceny?
Czy gwarancje 10-20-30-letnie to ściema?
Myślę ,że w wyborze pomogą mi również sporządzone przez firmy kosztorysy , na które czekam.
Od kilkunastu dni na naszej budowie panuje cisza.
Murarze pracują na innych budowach a ja jeżdżę polewać strop.
W sobotę przywieziono nam więżbę wyciętą z własnego lasu.
Leży sobie poskładana i czeka na impregnację.
Oczywiście mam zamiar zrobić to osobiście pędzlem lub opryskiwaczem - jeszcze nie wiem.
W związku z tym mam pytanie do tych którzy sami impregnowali więżbę
: jakich użyć srodków przy pokryciu dachu blachą?
Czytałam,że nie mogą być to środki zawierajace sól.
Tak wyglądają nieco wydłużone niż w oryginalnym projekcie schody
W sumie na strop, schody i słupy poszło 22,5 m3 betonu B-20
A tak wygląda troszkę podeschnięty z uwiecznioną datą strop.
5 .07.2012 (miesiąc od zalania stropu nad garażami) został zalany strop nad częścią mieszkalną.
Wtedy panowie pracowali w czapkach tak było zimno, teraz natomiast ekstremalnie upalnie. W pocie czoła po długich przygotowaniach, w temp. 35 stopni w cieniu o godź. 9-tej przyjechała pierwsza grucha betonu.
TAK WYGLĄDAŁO ZBROJENIE( poszła masakryczna ilośc stali)